Zmarzlik wygrywa w Grudziądzu i zostaje liderem Canal+ Online IMP

Pierwszy z trzech finałów Canal+ Online Indywidualnych Mistrzostw Polski w Grudziądzu zakończył się zwycięstwem Bartosza Zmarzlika (Moje Bermudy Stal Gorzów), który w całych zawodach stracił tylko jeden punkt. W decydującym wyścigu pokonał zawodników Motoru Lublin – Jarosława Hampela i Dominika Kuberę oraz Patryka Dudka (for Nature Sollutions Apator Toruń). 

Główny faworyt nie zawiódł publiczności, pokazując efektowną i efektywną jazdę od samego początku zawodów. Dla Zmarzlika nieistotne były nawet pola startowe, a zewnętrzne tego dnia w Grudziądzu niosły zdecydowanie lepiej niż wewnętrzne. Nawet jeśli startował od krawężnika, radził sobie z rywalami.

– Początkowo było mało przyjemnie, miałem sporo drgań na kierownicy, bo motor nie był jeszcze doregulowany. Czułem się jakbym jechał na pralce. Ale po niezbędnych poprawkach wszystko było już w porządku – powiedział Zmarzlik po turnieju.

W szóstym wyścigu doszło do porywającego pojedynku dwukrotnego mistrza świata z Maciejem Janowskim. Obrońca tytułu wygrał z czwartego pola start, po zewnętrznej wysforował się na prowadzenie i wydawało się, że pewnie zwycięży. Janowski był jednak bardzo szybki i gorzowianin musiał dwoić się i troić, by odeprzeć ataki kapitana Betard Sparty Wrocław. Zresztą jedynej sobotniej porażki doznał w wyścigu dziewiątym, gdy przyjechał za plecami Janusza Kołodzieja (Fogo Unia Leszno).

W wyścigu 14 o dwa punkty rywalizowali Janowski i Kołodziej. Na wejściu w drugi łuk drugiego okrążenia upadł drugi z wymienionych. Po długiej analizie sędzia Remigiusz Substyk zdecydował się na wykluczenie wrocławianina. W powtórce zwyciężył Kołodziej, dzięki czemu dołączył do czołówki. Później okazało się, że wykluczenie odebrało Janowskiemu szansę na start w barażu, bo mając tyle samo punktów, trójek, dwójek i jedynek co Krzysztof Kasprzak (Zooleszcz GKM Grudziądz), ukończył mniejszą liczbę wyścigów.

Bezbłędny Zmarzlik

Biegi barażowy zaczął się z kolei fatalnie dla Kasprzaka, który po raz drugi w tych zawodach ruszał się na starcie i został wykluczony z powtórki. Ta dała awans Kuberze oraz Dudkowi. Pierwszy z nich idealnie rozpoczął wyścig z pola D i uciekł reszcie stawki. Spóźniony lekko na starcie Kołodziej próbował atakować Dudka, jednak ten skutecznie się obronił.

W biegu finałowym fantastycznie ruszył ze startu Hampel, ale przy prędkości Zmarzlika był on bezradny. Już pod koniec pierwszego okrążenia dwukrotny mistrz świata był na przedzie stawki. Ostatnie miejsce na podium dowiózł natomiast Kubera.

– Mogę być zadowolony z tego występu, udało mi się odpowiednio dopasować sprzęt do tego toru. Jechało mi się szybko i pewnie, poza jednym wyjątkiem. Finał był najcięższym biegiem dnia. Mogę jedynie pogratulować Bartkowi zwycięstwa – przyznał Hampel.

Z pewnością jednak zawodnicy Motoru zaliczą występ w Grudziądzu do udanych. Świetnie czuł się na torze przy Hallera 4 zwłaszcza Hampel, który w rundzie zasadniczej wygrał cztery biegi, a tylko raz przyjechał ostatni, jadąc z najsłabszego pola startowego. Kubera też pokazał, że jest w wysokiej formie.

– Cieszę się z tego wyniku, bo udało mi się pojechać dobre zawody. To jednak dopiero początek walki o medale, jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte – powiedział Kubera.

Następny finał w Krośnie, 15 sierpnia o 19.00. Tam z dziką kartą wystąpi zawodnik miejscowych Cellfast Wilków Krosno, Mateusz Szczepaniak, co oficjalnie ogłoszono podczas turnieju w Grudziądzu.

Wyniki Canal+ Online IMP – Finał 1 – Grudziądz: